- W życiu wszystko ma swój początek i koniec, dlatego też wiem, że zaczyna się dla mnie kolejny etap, w którym chcę dać z siebie 100% i spełnić się w tym, co będę robił. Jedno jest pewne - nie mówię żegnam, tylko do zobaczenia - mówi w ostatniej rozmowie jako kapitan MKS-u, Maciej Torchała, który w wygranym sparingu z Olimpem Grodków (44:34) pożegnał się z kolegami i wieluńską publicznością. Teraz jego życiowy cel to zostanie zawodowym żołnierzem.
Przygotowania seniorów MKS-u do rundy rewanżowej I ligi nabierają rozpędu. Po niezbyt udanym sparingu w Zawadzkiem, gdzie nasz zespół przegrał wyraźnie 24:34, w tym tygodniu podopieczni Tomasza Derbisa rozegrają dwa kolejne mecze kontrolne, w których ich rywalami również będą pierwszoligowcy z grupy południowej.
W minionym tygodniu odbyły się trzy mecze z udziałem młodzieży MKS-u. Dwa z nich rozegrali młodzicy, którzy odnosząc dwa zwycięstwa, awansowali do grupy mistrzowskiej ligi wojewódzkiej, a jeden juniorzy, którzy przegrali w hali WOSiR z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski 29:30.
W pierwszej połowie tego wyjątkowego meczu nie było chyba osoby, która nie przecierałaby oczu ze zdumienia. MKS wygrywał do przerwy z murowanym faworytem w 1/16 finału Pucharu Polski 14:13 i wydawało się, że jest w stanie sprawić sensację. Tej ostatecznie nie było, ale porażka z superligowym Wybrzeżem 26:35 wstydu gospodarzom z pewnością nie przynosi.
Choć w sobotę zakończyła się pierwsza runda rozgrywek I ligi, to przed nami jeszcze "wisienka na torcie" kończącego się 2016 roku. Mowa oczywiście o występie MKS-u w Pucharze Polski i starciu z Wybrzeżem Gdańsk. Początek tego wyjątkowego meczu już w środę o godz. 19:00 w hali WOSiR!
Suma szczęścia musi się równać zero - te słowa idealnie pasują do dwóch ostatnich ligowych meczów szczypiornistów MKS-u. To, co los dał wielunianom przed tygodniem w Wieluniu, gdy rywale z Leszna prowadzili niemal przez całe spotkanie, a mimo to przegrali 25:26, w minioną sobotę zabrał bowiem w Wągrowcu, gdzie niemal do ostatniej minuty to emkaesiacy byli bliżej zwycięstwa. Ostatecznie Nielba pokonała na własnym parkiecie podopiecznych Tomasza Derbisa 28:27, nieco psując im tym samym humory po naprawdę świetnej w ich wykonaniu pierwszej rundzie rozgrywek.
- RWL, czyli Rozpędzona Wieluńska Lokomotywa, nie zatrzyma się w Wągrowcu i według mnie wygra kolejny mecz. Stawiam na to, że starcie będzie zacięte, a jego losy ważyć się będą do ostatnich minut - mówi wychowanek MKS-u Wieluń oraz były bramkarz m.in. Nielby Wągrowiec, Mikołaj Krekora, który obecnie reprezentuje barwy superligowego KPR-u RC Legionowo. To właśnie on typuje na naszej stronie wyniki 13. kolejki I ligi Grupy A.
To miał być mecz wieńczący niezwykle udany dla MKS-u rok 2016. Po elektryzującej wiadomości o przyjeździe 14 grudnia do Wielunia Wybrzeża Gdańsk, będzie to jednak przedostatnie spotkanie wielunian przed sylwestrem. Co ciekawe, podobnie jak kilka dni temu, stawką będą tzw. "4 punkty". Nielba Wągrowiec, z którą w sobotę zmierzy się wieluński zespół, traci bowiem do niego tylko 1 oczko.
Mecz z Realem Astromal Leszno miał być ostatnim spotkaniem MKS-u w hali WOSiR w 2016 roku. Jak się okazuje, na wielunian czeka niespodziewanie jeszcze jedno starcie przed własną publicznością. I to jakie! W środę (14 grudnia) do Wielunia przyjedzie czwarty aktualnie zespół grupy granatowej PGNiG Superligi, Wybrzeże Gdańsk, który zmierzy się z podopiecznymi Tomasza Derbisa w ramach 1/16 finału Pucharu Polski.
To zwycięstwo rodziło się w bólach. Powiedzieć, że pierwszy raz na prowadzenie MKS wyszedł w tym meczu dopiero 5 minut przed końcem, to jak nie powiedzieć nic. Ostatecznie skończyło się "happy endem". Wielunianie pokonali po niewiarygodnie długiej pogoni MKS Real Astromal Leszno 26:25.