Zwycięski tydzień wielunian - awans w pucharze i dwa punkty w lidze.
W czwartek nasi szczypiorniści podejmowali u siebie AZS Uniwersytet Warszawski
w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Spotkanie to przypominało zabawę
w kotka i myszkę - za każdym razem gdy udało się emkaesiakom zbudować przewagę, pozwalali rywalom się dogonić, żeby po kilku minutach ponownie im odskoczyć. Na szczęście chłodna krew zachowana w końcówce pozwoliła zatrzymać zwycięstwo (29:26)- które umożliwia grę w dalszej fazie rozgrywek Pucharu Polski - po swojej stronie.
MKS Wieluń -AZS UW Warszawa 29:26 (18:14)
MKS: Kolanek, Waloch, Jędrzejewski - Młodzieniak 3, Węcek 4 (1/1), Krzaczyński 4, Książek, Famulski 6 (1/1), Helman, Ziemiński 4 (2/2), Cepielik 6 (1/1), Torchała 1, Klimas, Bednarek, Majda, Królikowski 1 Trener: Tomasz Derbis
AZS: Nasiadko, Lender, Kupis 1, Witkowski 7, Kwiatkowski, Nowakowski 2, Baliga 4, Flisiak 4, Słomiński, Steć 5 (1/1), Styczeń 3, Urbański, Makowski
Trener: Sławomir Monikowski
Sędziowali: Andrzej Kierczak i Tomasz Wrona
Natomiast w sobotni wieczór mieliśmy okazję gościć wrocławską Forzę.
Od pierwszego gwizdka mecz układał się po naszej myśli - szybko nam się udało zbudować 4/5 bramkowe prowadzenie i utrzymać je, a nawet zwiększyć, do końca pierwszej połowy. Myślę, że wielunianie dawno nie rozegrali tak dobrych 30 minut - niemalże nie było rzeczy, do której można by było się przyczepić. Niestety po wyjściu z szatni po przerwie wszystko się odwróciło -nieprzemyślane decyzje, proste błędy, juniorskie straty i głównie nieskuteczność spowodowała, że przez 28 minut podopiecznym Tomasza Derbisa udało się rzucić jedynie 3(!) bramki. Mimo tego, że sytuacja emkaesiaków była tragiczna - 20:23 dla Forzy, 120 sekund do końca - ani na chwilę nie pomyśleli o tym, żeby przestać walczyć. Inteligentna gra w obronie oraz stalowe nerwy w ataku, przede wszystkim kapitana - Krzysztofa Węcka, poskutkowały szybkimi trzema trafieniami, przez co o losach spotkania musiały zadecydować rzuty karne, w których zdeklasowaliśmy wrocławian.
MKS Wieluń - WKS Śląsk Forza Wrocław 23:23 (17:11) <3:0>
MKS: Kolanek, Jędrzejewski - Kowalik, Młodzieniak, Węcek 6 (5/5), Golański, Krzaczyński 1, Ksiażek 2, Famulski 5 (2/3), Helman, Ziemiński 2 (1/2), Cepielik 2, Torchała, Pawelec, Majda 2, Królikowski 2 Trener: Tomasz Derbis
Forza: Młoczyński, Galle - Marciniak 2, Markiewicz 3, Koprowski, Burzyński 5, Cegłowski 3, Mistak 1, Maciejewski 1, Palica 1, Tkaczyk 2, Massopust, Ungier 1, Herudziński, Borszowski 2, Wiewiórski 2 Trener: Marcin Palica
Sędziowali: Wojciech Błoch i Michał Sołecki
Relacje przygotował Patryk Piwnicki - uczeń I LO im. Tadeusza Kościuszki
w Wieluniu.