Na początku obie strony grały nieskutecznie, m.in. Andrzej Waloch obronił rzut karny gości. Pierwsza bramka padła po 3 minutach. Niestety, nie dość że było to trafienie dla akademików z Białej Podlaskiej, to jeszcze Maciej Torchała z dwuminutową karą powędrował na ławkę.
Na drugiego gola trzeba było czekać kolejne 3 minuty i ponownie skuteczni byli rywale MKS-u. Chwilę później już 0:3 i kolejne wykluczenie Torchały.
Kiedy po 10 minutach zegar w hali WOSiR-u pokazał rezultat 0:5, Tomasz Derbis poprosił o przerwę. Moment potem konto bramkowe gospodarzy otworzył Robert Pawelec. Niestety, po kwadransie goście prowadzili 9:2. Wielunianie popełniali zbyt dużo błędów w ataku, brakowało pomysłu na rozegranie piłki, do tego niecelne podania i rzuty, po których rywalom łatwiej było trafiać po kontratakach.
W drugim kwadransie pierwszej odsłony goście z Białej Podlaskiej nie rzucali już z taką częstotliwością, m.in. dlatego, że w bramce MKS-u dwoił się i troił Patryk Stefaniak. Co z tego, skoro w ataku wciąż brakowało skuteczności i dobrych decyzji.
Nawet grając w przewadze wielunianie mieli problemy ze zdobyciem gola. A taka okazja się przedłużyła, bo w pewnym momencie na parkiecie za szybko pojawił się jeden z akademików z dwuminutową karą i osłabienie gości potrwało jeszcze trochę. W tym czasie dla MKS-u trafił jedynie Mateusz Młodzieniak i do przerwy gospodarze przegrywali 5:13.
Drugą połowę otworzył gol Szymona Famulskiego dla wieluńskiej drużyny. Warto podkreślić, że cztery wcześniejsze próby MKS-u był nieskuteczne. Po chwili siódma bramka dla miejscowych - przełamał się Piotr Madeła. Goście w tym okresie grali dość nerwowo, do czego zmuszali ich piłkarze ręczni z Wielunia. W bramce rewelacyjnie spisywał się Stefaniak. Po 9 minutach drugiej części gry przewaga AZS-u AWF wynosiła już tylko 5 goli (11:16) i wydawało się, że podopieczni Tomasza Derbisa dalej będą gonić przeciwników.
Niestety, pięć minut później było 9 bramek straty, po chwili ?emkaesiacy? mieli już 11 trafień do odrobienia (12:21), a szczęście odwróciło się nawet od Stefaniaka.
W końcówce MKS odrobił część debetu, jednak po ostatnim gwizdku różnica wynosiła 10 goli.
Przed wieluńską drużyną trzy wyjazdowe spotkania. W najbliższej kolejce MKS zagra z Pabiksem Pabianice.
Wyniki 3. kolejki:
- Warszawianka Warszawa - Orlen II Wisła Płock 19:26 (10:14)
- ChKS Łódź - Trójka Ostrołęka 38:19 (20:10)
- Włókniarz Konstantynów Łódzki - AZS AWF Warszawa 23:20 (15:7)
- Prus Siedlce - Pabiks Pabianice 29:29 (15:14)
- MKS Wieluń - AZS AWF Biała Podlaska 17:27 (5:13)
- Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka - Mazur Sierpc 21:32 (13:15)