Druzyna2324-bialyMKS-kopia.png

http://mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Sponsorzy_baner_gora2324gk-is-1.pnglink
http://mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/1_5_Procent_2024-stronagk-is-1.pnglink
http://mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd2gk-is-1.pnglink
http://mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd3gk-is-1.pnglink
http://mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Zarzadgk-is-1.pnglink
http://mkswielun.pl/modules/mod_image_show_gk4/cache/Slajd1gk-is-1.pnglink
«
»
Loading…
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

MKS to nie tylko seniorzy

  • Napisane przez  Jacek Piwnicki

Feriom zimowym, jak co roku, towarzyszy miesięczna przerwa w rozgrywkach wojewódzkich. Jest to znakomita okazja, by podsumować dotychczasowe występy naszych drużyn młodzieżowych, które w komplecie przystąpiły do sezonu 2018/19 pod szyldem MKS PMDKiS Wieluń. To ukłon w stronę Powiatowego Młodzieżowego Domu Kultury i Sportu, który od dawna wspiera stowarzyszenie piłki ręcznej w naszym mieście.

 

 

Juniorzy młodsi - Pewni trzeciego, ale łodzian już nie dogonią

Przy małej liczbie zawodników urodzonych w latach 2000 i 2001, MKS już rok temu nie zgłaszał do rywalizacji juniorów młodszych, a obecnie wakat dotyczy kategorii juniora. Wobec powyższego najstarszymi w MKS PMDKiS młodzieżowcami są juniorzy młodsi, czyli chłopcy z roczników 2002 i 2003, których w niektórych meczach wspiera rocznik 2004. Ponieważ w Łódzkiem zgłosiły się do rywalizacji tylko cztery zespoły, grają ze sobą czterorundowo systemem każda z każdą. Od początku zaznaczyła się przewaga obu drużyn łódzkiej Anilany, która widoczna jest zarówno na boisku, jak i w ligowej tabeli. Po trzech rundach wiadomo już, że obie zagrają w eliminacjach krajowych do Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży. Przewaga wielunian nad Tropsem też jest już jednak na tyle wystarczająca, by poddębiczanie nie byli w stanie zepchnąć nasz zespół na ostatnie czwarte miejsce w tabeli.

Jeśli chodzi o podopiecznych Hieronima Wolnego, cieszy, że po pierwszych wysoko przegranych konfrontacjach z łodzianami, w trzeciej serii przyszły wyrównane boje z Anilaną i wyższa wygrana z Tropsem, co świadczy o rosnącej formie emkaesiaków. Co prawda, z każdej grupy wojewódzkiej wychodzą po dwa zespoły, ale ci sami chłopcy dwa lata temu awansowali w młodzikach z trzeciej pozycji i nie jest powiedziane, że teraz tak się nie stanie.

W ostatnim meczu (31 stycznia br) nasz zespół gościł w hali WOSiR rówieśników z Anilany II (rocznik 2003) i podobnie jak tydzień wcześniej - przeciwko Anilanie I (rocznik 2002) - rozegrał całkiem niezłe zawody. W pierwszej połowie gospodarze momentami prowadzili nawet różnicą czterech bramek. Decydujące mogło być ostatnie pięć minut przed przerwą, które MKS rozpoczął prowadząc 12:8 i mając na boisku jednego zawodnika więcej. Niestety, miejscowi chyba sami przestraszyli się okazji, w wyniku czego nie tylko nie powiększyli przewagi, ale błyskawicznie roztrwonili ją, prowadząc do przerwy zaledwie 12:11. W drugiej połowie łodzianie poczuli wiatr w żagle i szybko objęli prowadzenie, by potem kontrolować wynik. Końcówka mogła być bardziej emocjonująca, ale dość nieoczekiwanie znakomicie spisujący się w bramce Maciej Sztuka odesłany został na kilka minut na ławkę rezerwowych, a kiedy wrócił straty były już – jak się okazało – nie do odrobienia. Chwaląc cały zespół za determinację i wolę walki, nie można nie zauważyć mankamentów w grze podstawowych zawodników. Jak na przykład zbyt częste oddawanie rzutów przez grającego na niskiej skuteczności Miłosza Hanasa i jego powtarzające się straty piłki zakończone z reguły skutecznymi kontrami rywali. Drugi minus to bojaźliwa postawa w ataku Patryka Piwnickiego, który za bardzo gra pod zespół i w kolejnym meczu z silnym rywalem nie zdobywa bramek z gry. Poza tym ustawienie ofensywy tylko na jedno ze skrzydeł szybko stało się czytelne i łatwe do powstrzymania przez rywali. Podobnie, jak współpraca wielunian z obrotowymi, której tak naprawdę nie było. A nie tak odległe to czasy, gdy Wierzbicki i Barański w każdym meczu zdobywali po kilka goli.

MKS PMDKiS Wieluń – Anilana II Łódź 23:26 (12:11)

MKS: Maciek Sztuka, Kacper Warzecha – Miłosz Wolny 7, Miłosz Hanas 4, Bartek Płuska 3, Szymon Kucharski 2, Marcel Nawrocki 2, Patryk Piwnicki 1, Kacper Sztandera 1, Jakub Dyminikowski 1, Franek Wierzbicki 1, Miłosz Środa 1, Marcel Madrzejewski, Mikołaj Żółtaszek, Bartosz Barański.

 

 

Młodzicy - Cały czas w grze o awans

W tej grupie doskonale widać, jak wiele daje doświadczenie najlepszych zawodników, którzy w ubiegłym sezonie ze starszymi kolegami otarli się o ósemkę najlepszych drużyn w Polsce. Głównie dzięki ograniu Szymona Kucharskiego, Franka Wierzbickiego, Mikołaja Żółtaszka i do pewnego momentu Michała Fryty (w połowie pierwszej rundy doznał ciężkiej kontuzji nadgarstka i jeszcze kilka tygodni nie będzie trenować) podopieczni Tomasza Derbisa do tej pory przegrali w lidze tylko z Anilaną I. Szkoda jednak, że dwukrotnie, bo rewanżu z łodzianami, który odbył się 4 lutego w Wieluniu, wcale nie musieli przegrać. Mecz ten do złudzenia przypominał konfrontację sprzed czterech dni naszych juniorów młodszych. W pierwszej połowie Anilana prowadziła tylko raz - 1:0, a przewaga wielunian kilka razy wynosiła 3 gole. Niestety, tuż przed przerwą do głosu doszli przyjezdni, którzy jeszcze w pierwszych 25 minutach zdołali wyrównać. Po przerwie dało z kolei o sobie znać lepsze przygotowanie kondycyjne łodzian, którzy niemiłosiernie punktowali miejscowych kontrami. Do tego stopnia, że w pewnym momencie groziła gospodarzom porażka dwucyfrową różnicą bramek. Na szczęście w samej końcówce MKS wziął się do roboty, a bramki Wierzbickiego pozwoliły miejscowym zakończyć zawody honorową przegraną.

MKS PMDKiS Wieluń – Anilana II Łódź 22:28 (12:12)

MKS: Mateusz Kozik, Piotr Podgórski, Aleksander Mielczarek –7, Franek Wierzbicki 11, Szymon Kucharski 5, Kacper Sztandera 2, Mikołaj Żółtaszek 2, Bartłomiej Ptak 1, Filip Łyczko 1, Nikodem Biniecki, Igor Doroba, Patryk Makowski.

Zwycięstwo łodzian umocniło ich na pozycji lidera i pozwala ze spokojem przygotowywać się do gier na arenie ogólnopolskiej. Na początku rewanżów o drugie, premiowane awansem, miejsce walczy między innymi MKS, który najważniejszy w tej kwestii mecz rozegra już w marcu w hali Włókniarza Konstantynów.

 

 

Chłopcy r. 2006 - Blisko, coraz bliżej…

Wśród 13-latków rywalizacja przebiega systemem turniejowym. Podopieczni Wojciecha Psui są już po trzech cyklach zawodów i choć nie zaznali jeszcze smaku wygranej, z meczu na mecz są coraz bliżej pierwszych punktów. Najlepiej widać to na przykładzie konfrontacji z Piotrkowianinem, z którym w pierwszym spotkaniu MKS PMDKiS przegrał 17:31, w drugim uległ 12:19, a w trzecim remis wypuścił w ostatniej sekundzie przegrywając ostatecznie 21:22. Piotrkowianie w ostatnim turnieju mieli zresztą sporo szczęścia, gdyż również minimalnie (w dodatku pierwszy raz!) pokonali Anilanę (19:18), zbliżając się do lidera na trzy punkty. W tej samej grupie poza konkursem występują dwa lata starsze dziewczęta łódzkiego ChKS-u. Choć walczą bardzo ambitnie, umiejętnościami znacznie przerasta je grająca w MKS-ie Ania Zieleniewska. Wielunianka w zespole z chłopcami gra ostatni sezon i nakazem chwili staje się znalezienie dla niej drużyny rówieśniczek, w której mogłaby się dalej rozwijać. Próba przenosin do Kwidzyna zakończyła się wprawdzie niepowodzeniem, ale nie jest wykluczone, że Ania wkrótce podejmie kolejne wyzwanie. Pytanie tylko, czy sama naprawdę tego chce?

 

Chłopcy r. 2008 - Długa droga przed nimi

Grupa Jarosława Wolniaczyka dopiero nabywa doświadczenia i dotyczy to zarówno samych chłopców, jak i ich szkoleniowca. Dlatego w dziewięciu meczach trzech turniejów wielunianie wygrali tylko raz. Jednak na każdych zawodach grają coraz odważniej, w kolejnych meczach nie tracą już tyle bramek i większa częstotliwość zwycięstw wydaje się tylko kwestią czasu. W dotychczasowych meczach wyróżnili się zawodnicy: Artur Stępień, Jakub Smorawski, Giovanni Kokociński, Michał Szczepaniak, Szymon Jurczyk, Alan Rzeppa, Kamil Morawiak i Wojtek Bakota.

 

Dziewczęta i chłopcy r. 2008 - Skazani(ne) na sukces?

Ten zespół jest jak na razie prawdziwym czarnym koniem rozgrywek. Dość powiedzieć, że w trzech turniejach w dziewięciu meczach odniósł komplet zwycięstw. W grupie tej grają zespoły z przewagą dziewcząt i nie inaczej jest wśród podopiecznych Mai Zienkiewicz, gdzie zdecydowaną większość również stanowią przedstawicielki płci pięknej. Niekwestionowanym liderem jest jednak Krystian Sztandera, który mimo skromnych warunków fizycznych ma prawdziwy talent do gry zespołowej. Dowodem nie tylko występy w MKS-ie, ale i sukcesy w drużynie piłki nożnej innego klubu z Wielunia, gdzie Krystian również trenuje. Dość powiedzieć, że zawodnik MKS PMDKiS-u zdobył we wszystkich meczach ponad połowę bramek swojej drużyny. Niewiele ustępuje mu Maja Adamczyk, która sportowe geny odziedziczyła po tacie Andrzeju - byłym szczypiorniście MKS-, który obecnie z powodzeniem biega maratony. Jeśli wspomnianą dwójkę w większym stopniu wesprą pozostali zawodnicy i zawodniczki męsko-żeńskiej drużyny, wygranie grupy stanie się łatwym i przyjemnym obowiązkiem.


Międzyszkolny Klub Sportowy w Wieluniu
ul. Częstochowska 35, 98-300 Wieluń
KRS: 0000 477 457, NIP: 832-18-24-915
e-mail: mkswielun@onet.eu