Pierwsza połowa spotkania w Świdnicy była bardzo wyrównana, lecz niestety nie oznacza to, że stała na wysokim poziomie. Obie drużyny popełniały bowiem masę prostych błędów w ataku, które na pierwszoligowych boiskach nie powinny się zdarzać. Mimo wszystko inicjatywę mieli wielunianie i gdyby zagrali odrobinę lepiej, już do przerwy mogliby odskoczyć od świdniczan na bezpieczną odległość. Ostatnie słowo w pierwszej odsłonie należało jednak do gospodarzy, którzy od stanu 10:12 rzucili 3 bramki z rzędu i na półmetku spotkania prowadzili 13:12.
Po zmianie stron jednobramkowa przewaga ŚKPR-u utrzymywała się tylko do 37. minuty. Później na parkiecie rządzili już tylko przyjezdni, wśród których wyróżniał się zwłaszcza - notujący swój drugi występ w tym sezonie - Andrzej Waloch. Co ciekawe, wieluński golkiper zastąpił między słupkami Patryka Kolanka dopiero pod koniec pierwszej części gry, ale swoje "5 minut" miał już w pierwszych minutach sobotniej konfrontacji. To właśnie w wyniku jego interwencji przy rzucie karnym, a w zasadzie jej braku, lewoskrzydłowy rywali Patryk Rogaczewski trafił go w głowę, za co otrzymał czerwoną kartkę.
Wracając do meczu, kluczowy dla jego losów okazał się okres pomiędzy 37. a 48 minutą. Emkaesiacy trafili wówczas do świdnickiej bramki 10-krotnie, a przeciwnicy uczynili to tylko jeden raz i na tablicy wyników zrobiło się 26:18 dla MKS-u. Jak się okazało, gracze ze Świdnicy nie podnieśli się po tym ciosie i choć dwoił się i troił na kole Konrad Cegłowski (autor 11 trafień), to zmniejszyć rozmiarów porażki się nie udało i wielunianie wyjechali z hali Zawiszów z pewnie zdobytym kompletem punktów.
Podsumowując, warto dodać, że w samej końcówce szansę pokazania się trenerowi otrzymało kilku zmienników wieluńskiej drużyny. Najlepiej w ciągu niespełna 4 minut spędzonych na boisku pokazał się Kamil Młodzieniak, który jako jedyny zdołał w tym czasie dojść do pozycji rzutowej i wpisać się na listę strzelców po raz pierwszy w tegorocznych rozgrywkach.
ŚKPR Świdnica - MKS Wieluń 26:34 (13:12)
ŚKPR: Adrian Prus, Dariusz Bajkiewicz, Tomasz Wasilewicz 1 - Przemysław Borszowski 4 (0/1), Mateusz Piędziak 2, Konrad Cegłowski 11 (1/1), Mateusz Chaber, Kamil Rogaczewski 3, Andrzej Brygier 1 (1/1), Piotr Kijek 3, Władysław Makowiejew, Dariusz Kijek, Patryk Rogaczewski (0/1).
Trener: Grzegorz Garbacz.
MKS: Patryk Kolanek, Andrzej Waloch - Kamil Młodzieniak 1, Krzysztof Węcek 4 (1/1), Krzysztof Książek 7 (1/1), Szymon Famulski, Bartłomiej Helman 1, Łukasz Piwnicki, Jarosław Cepielik 1, Konrad Krzaczyński 1, Michał Bernaś 4, Piotr Madeła, Oskar Klimas, Paweł Dutkiewicz 8 (2/2), Radosław Majda 5, Łukasz Królikowski 2.
Trener: Tomasz Derbis.
Przebieg meczu: 5' 1:3, 10' 3:5, 15' 5:6, 20' 8:8, 25' 10:11, 30' 13:12, 35' 16:15, 40' 18:19, 45' 18:23, 50' 19:27, 55' 22:30, 60' 26:34.
Kary: ŚKPR - 12 minut (Piędziak, K. Rogaczewski x 2, Brygier, Makowiejew, D. Kijek), MKS - 6 minut (Łukasz Królikowski x 3).
Czerwone kartki:P. Rogaczewski (ŚKPR) - 8. minuta, Łukasz Królikowski (MKS) - gradacja kar.
GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU (FOT. DANIEL GĘBALA)
Pozostałe wyniki 8. kolejki:
MTS Chrzanów - Viret CMC Zawiercie 35:31
ASPR Zawadzkie - LKPR Moto-Jelcz Oława 31:34
Politechnika Anilana Łódź - SRS Czuwaj Przemyśl 32:29
KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski - KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 31:25
KSSPR Końskie - MSPR Siódemka Miedź Legnica 25:23
SPR PWSZ Tarnów - KS Uniwersytet Radom 35:31
KS AZS AWF Biała Podlaska - Olimpia MEDEX Piekary Śląskie 30:31