Wynik lepszy niż gra - tak w skrócie można powiedzieć o postawie młodzików MKS-u w meczu z Victorią. Emkaesiacy rozpoczęli co prawda spotkanie świetnie, bo od prowadzenia 7:1, lecz później coś się zacięło w dobrze funkcjonującej wieluńskiej maszynie. Przez 15 kolejnych minut pierwszej połowy wielunianie rzucili już tylko 2 bramki, podczas gdy rywale uczynili to 5-krotnie i do przerwy było tylko 9:6 dla gospodarzy. Początek drugiej połowy nie napawał optymizmem. Po 10 minutach zespół Hieronima Wolnego prowadził 11:8 i nie zanosiło się na jakiś zryw. Na całe szczęście ten w końcu nastąpił, w efekcie czego w 45. minucie zrobiło się 18:9. Ostatecznie wieluńscy młodzicy zwyciężyli 21:11, lecz przed nimi jeszcze długa droga do tego, by marzyć o powtórzeniu sukcesu sprzed roku, czyli o awansie do rozgrywek ogólnopolskich. Tym bardziej że przez kilka tygodni będą musieli sobie radzić bez Patryka Piwnickiego, który w pierwszej części spotkania złamał mostek po starciu z jednym z tomaszowskich zawodników.
MKS PMDKiS Wieluń I - UKS Victoria I Tomaszów Mazowiecki 21:11 (9:6)
MKS: Kacper Warzecha, Maciek Sztuka, Mateusz Gajda - Miłosz Wolny 5, Maksymilian Prażanowski, Michał Fryta, Szymon Kucharski, Patryk Piwnicki 4 (2/4), Miłosz Hanas 7 (1/1), Miłosz Środa, Franciszek Wierzbicki, Marceli Nawrocki 5 (0/1).
Trener: Hieronim Wolny.
Victoria: Wiktor Jaworski, Mikołaj Jaworcki - Przemysław Dębiński 4 (0/1), Nikodem Buczyński, Stanisław Sratwa, Jakub Gajewski 1, Kacper Kraul, Miłosz Mostek, Eryk Zerek, Adrian Malinowski, Jakub Martuzalski 2, Maciej Dziuba, Piotr Szambelan, Bartłomiej Słota 1, Łukasz Popielec Nowicki 3.
Trener: Adam Błoński.
Przebieg meczu: 5' 4:0, 10' 7:2, 15' 8:4, 20' 9:5, 25' 9:6, 30' 11:8, 35' 11:8, 40' 15:9, 45' 18:9, 50' 21:11.
Kary: MKS - 0 minut, Victoria - 4 minuty (Dębiński, Buczyński).