Wielunianie rozpoczęli sobotni mecz bardzo obiecująco. Do 4. minuty żadna z drużyn nie potrafiła wprawdzie trafić do siatki, lecz od momentu, gdy wynik spotkania otworzył Krzysztof Węcek, szybko zrobiło się 5:1, a potem 8:3 dla MKS-u. Taki stan rzeczy mocno zdenerwował gości, którzy błyskawicznie zbliżyli się do emkaesiaków na dwa trafienia - 7:9 w 14. minucie. Mimo to, cały czas inicjatywa była po stronie gospodarzy, którzy na każde dwa gole przeciwnika odpowiadali tym samym, dzięki czemu dowieźli do przerwy całkiem pokaźną 4-bramkową zaliczkę - 18:14.
Chwilę po zmianie stron prowadzenie wieluńskich szczypiornistów stało się jeszcze bardziej okazałe. W 36. minucie, po trafieniach Radosława Majdy i Macieja Torchały, na tablicy wyników wyświetlił się rezultat 22:15. Jak na złość, kolejne 5 minut należało do sierpczan, którzy w tym czasie rzucili 5 bramek, a sami nie stracili ani jednej i w 41. minucie było już tylko 22:20. Wielunianie nie podłamali się i - niesieni dopingiem swoich niezawodnych kibiców - wciąż próbowali odskoczyć rywalom. Gdy w 48. minucie zrobiło się 27:22, wydawało się, że takiej przewagi nie da się już roztrwonić. Tym bardziej że emkaesiacy mieli przy tym wyniku okazję na zdobycie 28. bramki, gdy kolejny rzut karny wywalczył Radosław Majda. W tym momencie, po raz pierwszy tego wieczoru, pomylił się jednak z linii 7. metra Paweł Dutkiewicz, a to bardzo szybko się zemściło. 4 następne gole rzucił bowiem Mazur i na 8 minut przed końcem przegrywał już tylko 26:27.
W 58. minucie, po bramce Huberta Rutkowskiego, mieliśmy remis (29:29) i choć Maciej Torchała rzucił na 30:29, Rutkowski za chwilę jeszcze raz wpisał się na listę strzelców i było 30:30. W ostatniej minucie na prowadzeniu znów był MKS, ponieważ karnego wykorzystał Łukasz Piwnicki, ale 10 sekund przed ostatnim gwizdkiem Jarosława Wolniaczyka pokonał Przemysław Królikowski i wszystko miało rozstrzygnąć się w ostatniej akcji. Ta niestety nie zakończyła się po myśli wielunian. Najpierw rzut w mur sierpczan oddał Krzysztof Dutkiewicz, a potem bramkarza przeciwników pokonał Piwnicki, lecz jego gol padł już po końcowej syrenie i spotkanie zakończyło się remisem 31:31. Wynik ten oznaczał jedno - utrzymanie pozycji lidera przez graczy Mazura i spadek na trzecie miejsce w ligowej tabeli podopiecznych Tomasza Derbisa.
MKS Wieluń - MKS Mazur Sierpc 31:31 (18:14)
MKS: Patryk Kolanek, Jarosław Wolniaczyk - Dawid Głowacki 1, Kamil Młodzieniak 1, Krzysztof Węcek 5, Krystian Kleszcz, Michał Łuczak, Łukasz Piwnicki 1 (1/1), Maciej Torchała 5, Robert Pawelec, Tomasz Łuczak, Michał Bernaś 4, Oskar Klimas, Krzysztof Dutkiewicz 1, Paweł Dutkiewicz 10 (4/6), Radosław Majda 3.
Trener: Tomasz Derbis.
Mazur: Mariusz Strześniewski, Sebastian Domżalski - Adam Kozłowski 7, Krzysztof Kozłowski, Patryk Chmielewski, Dariusz Prątnicki, Mateusz Wereszyński, Patryk Przygucki 1, Przemysław Królikowski 4, Tomasz Kozłowski, Matek Krydziński, Łukasz Lisicki 5 (4/4), Hubert Rutkowski 4, Adrian Prątnicki 6, Jarosław Wiśniewski 4, Marek Grączewski.
Trener: Marek Listkowski.
Przebieg meczu: 5' 2:1, 10' 8:3, 15' 11:8, 20' 12:10, 25' 15:12, 30' 18:14, 35' 21:15, 40' 22:19, 45' 25:22, 50' 27:24, 55' 28:27, 60' 31:31.
Kary: MKS - 4 minuty (Torchała, Pawelec), Mazur - 14 minut (K. Kozłowski, Królikowski x 2, T. Kozłowski, Rutkowski, A. Prątnicki x 2).
GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU (FOT. KRZYSZTOF KRAWCZYK)
Pozostałe wyniki 8. kolejki:
UMKS Trójka Ostrołęka - AZS AWF Warszawa 30:30
MUKS Czarni Regimin - Politechnika Anilana Łódź 26:30
SPR Pabiks Pabianice - KS Uniwersytet Radom 23:37
KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka - AZS UMCS Lublin 31:26
AZS UW Warszawa - KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki 35:22
ChKS Łódź - AZS AWF Biała Podlaska 20:31