W czterech meczach podopieczni Mai Zienkiewicz odnieśli trzy wygrane, ale jak się okazało, nawet stosunkowo wysoka porażka (12:17) z Orlikiem Brzeg nie pozbawiła ich pierwszego miejsca. W meczu otwarcia gospodarze pokonali Gwardię Opole 22:14, a ta z kolei na zakończenie turnieju dość nieoczekiwanie wygrała z Orlikiem 15:12. W tej sytuacji trzy wymienione drużyny zgromadziły po sześć punktów i o kolejności na miejscach 1-3 decydowała różnica bramek w tzw. małej tabeli uwzględniającej wyłącznie mecze pomiędzy MKS-em, Gwardią i Orlikiem. W niej wielunianie mieli bilans +3, zespół z Brzegu +2, a Gwardia -5 i w takiej też kolejności zespoły uplasowały się w końcowej tabeli. Czwarte miejsce zajął HSG Osterburg, a piąty był drugi zespół MKS-u.
Warto dodać, że drużyna piłkarzy ręcznych z Osterburga w czasie długiego czerwcowego weekendu gościła w Wieluniu nie po raz pierwszy. Wymiana sportowa szczypiornistów obu miast odbywa się bowiem od 1972 r. Choć najważniejszym punktem każdej wizyty jest udział w turnieju piłki ręcznej, 5-dniowy pobyt zagranicznych gości nie ogranicza się do części sportowej i podobnie było tym razem. Co prawda z powodu późniejszego przybycia do Wielunia nie doszło do zaplanowanej pierwszego dnia wizyty drużyny HSG w ratuszu, ale burmistrz Paweł Okrasa spotkał się z niemiecką i polską młodzieżą na wspólnym grillu w Małyszynie - już po zakończeniu turnieju.
Wielką atrakcją programu wizyty była bez wątpienia wycieczka do Wrocławia, w której uczestniczyli zawodnicy i działacze obu klubów. W stolicy Dolnego Śląska tradycyjnie grupa polsko-niemiecka odwiedziła park wodny i podziwiała starówkę. Największe wrażenie na młodych szczypiornistach i ich opiekunach zrobiło jednak zwiedzanie afrykarium we wrocławskim zoo.
Kolejnym etapem wymiany już za rok będzie turniej dla 13-14 latków w Osterburgu.