Do Radomia wielunianie pojechali osłabieni brakiem dwóch zawodników - bez Piotrka Madeły i Kamila Młodzieniaka. Ten pierwszy doznał kontuzji w piątek na treningu, a drugi nabawił się urazu podczas meczu z AZS-em AWF Warszawa. Mimo to MKS nie miał zamiaru składać broni. Jego celem było w sobotę zdobycie kolejnego kompletu punktów w tegorocznych rozgrywkach.
Sobotnie spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po trzech minutach prowadzili z MKS-em 3:0. Jak się okazało, było to na całe szczęście najwyższe prowadzenie w tym meczu zespołu z Radomia. Z upływem czasu inicjatywę zaczęli bowiem przejmować wielunianie, którzy po raz pierwszy wyszli na prowadzenie w 9. minucie, a potem powoli budowali swoją przewagę. Gdy w 20. minucie, po trafieniu - świetnego w pierwszej połowie - Michała Bernasia, zrobiło się 12:9, wydawało się, ze MKS-owi jeszcze przed przerwą uda się zdobyć kilkubramkową zaliczkę. Radomianie nie dawali jednak za wygraną. Po bramce zdobytej przez Piotra Rojka bezpośrednio z rzutu wolnego zbliżyli się do emkaesiaków na dwa trafienia i do szatni obie drużyny zeszły przy wyniku 17:15 dla MKS-u.
Druga połowa rozpoczęła się od kontaktowego gola - najskuteczniejszego w barwach gospodarzy - Karola Sikorskiego, lecz za chwilę seryjnymi trafieniami zaczął popisywać się Maciej Torchała i w 41. minucie mieliśmy wynik 24:18 dla podopiecznych Tomasza Derbisa. Chwila dekoncentracji sprawiła wprawdzie, że przewaga wielunian stopniała do trzech goli (25:22 w 46. minucie), ale 6 minut później było już 28:22 i stało się jasne, że dwa punkty pojadą do Wielunia. Ostatecznie MKS wygrał w beniaminkiem z Radomia 33:27, odnosząc tym samym ósme zwycięstwo z rzędu w obecnym sezonie.
Mimo wygranej, emkaesiacy nie utrzymali pozycji wicelidera II ligi. W tabeli wyprzedził nas - dzięki minimalnie lepszemu bilansowi bramkowemu - MKS Mazur Sierpc, który pokonał u siebie Włókniarz Konstantynów Łódzki 36:28. Co ciekawe, to właśnie sierpczanie będą rywalem MKS-u już za tydzień w ostatniej kolejce pierwszej rundy. To spotkanie odbędzie się w najbliższą sobotę o godz. 18:00 w hali WOSiR.
- Ósme zwycięstwo z rzędu na pewno cieszy, jednak martwi mnie co innego. Od kilku ostatnich spotkań nasza skuteczność, zwłaszcza w stuprocentowych sytuacjach, nie jest najwyższa i tak samo było w Radomiu. Przed meczem z Mazurem Sierpc musimy nad tym elementem mocno popracować, bo z tak silnym rywalem o punkty bedzie o wiele trudniej. Co zdecydowało o naszej wygranej z radomskim zespołem? Myślę, że kluczowe dla losów spotkania było wyeliminowanie z gry dwóch rozgrywających, którzy w poprzednich meczach byli najważniejszymi ogniwami gospodarzy - powiedział po meczu trener MKS-u, Tomasz Derbis.
KS Uniwersytet Radom - MKS Wieluń 27:33 (15:17)
KS: Łukasz Sulima, Wojciech Bień - Marcin Dryja 1, Damian Cupryś 2, Piotr Rojek 4, Karol Sikorski 11, Mariusz Dziura 1, Paweł Socha, Sebastian Włoskiewicz 1, Maciej Stępniewski 2, Michał Zdziech 3, Bartłomiej Kacprzak 2, Marek Mierzwiak, Piotr Pawelec, Konrad Molendowski.
Trener: Mariusz Grela.
MKS: Patryk Stefaniak, Patryk Kolanek - Maciej Krekora, Michał Łuczak, Łukasz Piwnicki 2 (0/1), Kamil Bator, Artur Olbiński 1, Maciej Torchała 11 (3/4), Robert Pawelec 2, Michał Cieślak, Tomasz Łuczak, Michał Bernaś 10, Filip Ścigała, Oskar Klimas, Marcin Gałat 6, Radosław Majda 1.
Trener: Tomasz Derbis.
Kary: KS - 4 minuty, MKS - 2 minuty.
Widzów: 100.
Przebieg meczu: 5' 4:2, 10' 6:7, 15' 8:10, 20' 9:12, 25' 13:14, 30' 15:17, 35' 16:19, 40' 18:23, 45' 21:25, 50' 22:27, 55' 24:30, 60' 27:33.
Pozostałe wyniki 12. kolejki:
AZS UW Warszawa - Politechnika Anilana Łódź 33:26
MKS Mazur Sierpc - KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki 36:28
UMKS Trójka Ostrołęka - Orlen Wisła II Płock 24:27
AZS AWF Warszawa - ChKS Łódź 31:26
SPR Siedlce - SPR Pabiks Pabianice 29:34
MOKS Słoneczny Stok Białystok - AZS UMCS Lublin 23:27