Wielunianie rozpoczęli mecz ze spadkowiczem z I ligi dosyć nerwowo. Po dwóch minutach mieliśmy co prawda remis 2:2, lecz od tego momentu MKS zaczął przeżywać ciężkie chwile. Podopieczni Tomasza Derbisa mieli bardzo duże problemy przede wszystkim z pokonaniem bramkarza AZS-u Marcina Malanowskiego oraz zatrzymaniem rozgrywającego genialne zawody Kamila Praskiego, który w całym meczu rzucił aż 13 bramek. To sprawiło, że goście powoli budowali swoją przewagę - w 6. minucie prowadzili 5:2, w 17. minucie 10:6, a na 4 minuty przed końcem pierwszej połowy aż 15:10. Emkaesiacy - niesieni dopingiem swoich kibiców - na całe szczęście nie podłamali się. Od staniu 11:16 rzucili 3 bramki z rzędu i do przerwy przegrywali z rywalem już tylko 14:16. Wynik pierwszej odsłony ustalił Piotr Madeła, który efektowne podanie Macieja Torchały zakończył jeszcze bardziej widowiskową wkrętką.

Gospodarze z animuszem przystąpili do drugiej części gry. Zaraz po wznowieniu swoją kolejną bramkę zdobył Piotr Madeła, a chwilę później do remisu 17:17 doprowadził Maciej Torchała. Mimo to inicjatywę wciąż posiadali goście, którzy co jakiś czas uciekali naszej ekipie na 2-3 trafienia. Nieciekawie zrobiło się jednak dopiero w samej końcówce spotkania. W 57. minucie bramkę na 29:25 rzucił Krzysztof Machniewicz i wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty. Ku zaskoczeniu wszystkich emkaesiacy ruszyli do odrabiania strat. Po dwóch golach Roberta Pawelca oraz jednym Kamila Młodzieniaka zbliżyli się do przeciwnika na jedną bramkę (28:29) i choć chwilę później Andrzeja Walocha pokonał Sławomir Kuc, to na kilkadziesiąt sekund przed ostatnim gwizdkiem Michał Bernaś znów dał nadzieje gospodarzom na zdobycie co najmniej jednego punktu. Emocje sięgnęły zenitu, gdy grając ?każdy swego?, wielunianie odzyskali piłkę i stanęli przed szansą na rzucenie wyrównującego trafienia. Jak się okazało, niecelne podanie Piotra Madeły do Kamila Młodzieniaka niestety pokrzyżowało te plany. Wyrównać się nie udało, a z dwóch punktów cieszyć się mogli zawodnicy AZS-u UW Warszawa, którzy ostatecznie zwyciężyli 30:29.

MKS Wieluń - AZS UW Warszawa 29:30 (14:16)

MKS: Andrzej Waloch, Patryk Stefaniak - Kamil Młodzieniak 1, Maciej Krekora, Michał Łuczak (0/1), Łukasz Piwnicki 1 (0/1), Artur Olbiński, Maciej Torchała 7, Robert Pawelec 5, Tomasz Łuczak, Michał Bernaś 4, Filip Ścigała, Piotr Madeła 7 (2/2), Oskar Klimas, Marcin Gałat 3, Radosław Majda 1.

Trener: Tomasz Derbis.

AZS: Marcin Malanowski, Rafał Borysiuk - Marcin Szybiński 3, Krzysztof Machniewicz 3, Sławomir Kuc 3, Łukasz Monikowski 5 (2/3), Robert Piechnik 1, Marcin Borzymowski, Marcin Kłoda, Adam Waśko (0/1), Bartosz Zaprutko 1, Michał Jasiński, Kamil Praski 13, Bartosz Monikowski 1, Mateusz Rutkowski.

Trener: Robert Bliszczyk.

Kary: MKS - 12 minut, AZS - 10 minut.

Widzów: 210.

Przebieg meczu: 5? 2:4, 10? 4:7, 15? 6:9, 20? 9:12, 25? 10:14, 30? 14:16, 35? 17:18, 40? 19:21, 45? 21:23, 50? 22:24, 55? 24:28, 60? 29:30.

GALERIA ZDJĘĆ Z MECZU (FOT. KRZYSZTOF KRAWCZYK)

Pozostałe wyniki 4. kolejki:

ChKS Łódź - SPR Pabiks Pabianice 24:23
AZS AWF Warszawa - MOKS Słoneczny Stok Białystok 35:23
Orlen Wisła II Płock - AZS UMCS Lublin 35:17
KS Uniwersytet Radom - SPR Siedlce 39:28
KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki - UKS Anilana Łódź 24:21
MKS Mazur Sierpc - UMKS Trójka Ostrołęka 26:24