Łukasz Majda: Po falstarcie i porażce w Ostrołęce przyszły dwa wysokie zwycięstwa. Jak oceniasz postawę drużyny w tych dwóch ostatnich spotkaniach?
Michał Bernaś: Na pewno cieszymy się z dwóch zwycięstw odniesionych nad Siedlcami i Białymstokiem. Myślę, że zagraliśmy dobre zawody w tych meczach, przede wszystkim w obronie, stąd tak wysokie wygrane. Prawdziwy test naszego zespołu czeka nas jednak w najbliższą sobotę, kiedy u siebie zmierzymy się ze spadkowiczem z Warszawy.
To jest dopiero początek sezonu, dlatego z pewnością jeszcze wiele rzeczy jest do udoskonalenia. Które aspekty naszej gry wymagają Twoim zdaniem natychmiastowej poprawy?
Wydaje mi się, że musimy pracować przede wszystkim nad wyeliminowaniem prostych błędów, które przytrafiają nam się w obronie, bo właśnie twarda i skuteczna gra w defensywie będzie kluczem do sukcesu w najważniejszych meczach. Jeżeli wyeliminujemy błędy, to powinno być naprawdę dobrze. A z kolei jeśli chodzi o atak, to musimy poćwiczyć zwłaszcza nad koronką, czyli nad tym, aby piłka chodziła szybciej po obwodzie oraz dopracować grę w przewadze.
Najbliższym rywalem naszej drużyny będzie AZS UW Warszawa, który jeszcze rok temu występował na I-ligowych parkietach. Jak oceniasz szanse MKS-u na końcowe zwycięstwo w tym meczu?
Zespół z Warszawy to doświadczona ekipa, która ma za sobą występy w I lidze, dlatego myślę, że nie przyjedzie do Wielunia po to, aby się położyć i oddać nam bez walki dwa punkty. Mimo to wierzę w nasz zespół i nasze możliwości, więc stawiam, iż w sobotę po wyrównanej walce odniesiemy zwycięstwo.